W końcu nadeszła godzina prawdy. W dniach 15-17 kwietnia nasi zestresowani ósmoklasiści musieli po raz pierwszy w swoim życiu wziąć udział w zewnętrznym egzaminie.
Pierwszego dnia zmierzyli się z testem z języka polskiego. Oczywiście zadania sprawdzały ich kompetencje literackie jak i językowe. Uczniowie wyruszyli w 120 – minutową podróż z Małym Księciem. Ostatnim zadaniem, z którym musieli się uporać (a bali się go chyba najbardziej) było wypracowanie. Większość z nich jednak nie miała problemu z wyborem tematu pracy. Postanowili oni zredagować opowiadanie o odwiedzinach lisa na planecie Małego Księcia, podczas którego zwierzak przekonywał się, czy chłopiec wykorzystał wiedzę zdobytą podczas podróży. Po zakończeniu egzaminu i opuszczeniu sali na twarzach naszej młodzieży widać było zadowolenie.
Kolejny dzień nie był jednak tak łatwy. „Królowa nauk” była bardzo wymagająca, bowiem zażądała odpowiedzi m.in. na pytania dotyczące pierwiastków, procentów czy ostrosłupa prawidłowego czworokątnego. Po wyjściu z sali nasi ósmoklasiści mieli nietęgie miny.
Trzeciego dnia uczniowie zmierzyli się z testem z języka angielskiego, który w ich ocenie był prosty. Ostatnie z zadań polegało na napisaniu wypracowania, w którym musieli zaproponować grupie przyjaciół z Anglii wyjazd w polskie góry. W e-mailu należało przekazać im informacje o tym, dlaczego powinni wybrać ten region, opisać opiekuna oraz to, co powinni ze sobą zabrać na taką wyprawę.
Ten egzamin zapamiętamy do końca życia, bowiem nie każdy ma możliwość towarzyszyć uczniom w pierwszym od 19 lat egzaminie ósmoklasisty. Mamy nadzieję, że wyniki, które uzyskają ci młodzi ludzie będą na tyle wysokie, aby pozwolić im dostać się do wymarzonej szkoły.
Dyrektor oraz Grono Pedagogiczne